Wydawnictwo: Świat Książki
Ilość stron: 400
Rok wydania: 2011
Każdy z nas czuł się choć raz przez krótką chwile samotny, opuszczony. Jednak nie każdy musi radzić sobie z tymi uczuciami na co dzień. Victoria odrzucona przez innych staje się nieufna, zamknięta w sobie, małomówna, boi się bliskości drugiej osoby. W końcu ukojenie znajduje wśród kwiatów. To te małe roślinki pomagają jej wyrazić co czuje, co skrywa w głębi serca.
Poznajemy Victorie w chwili jej osiemnastych urodzin, gdzie zaczyna samodzielne, dorosłe życie. Nie jest już pod niczyją opieką, uwalnia się z domu dziecka i zastępczych rodzin, jednak te wspomnienia ciągle będą częścią niej. Los nie oszczędzał dziewczyny i już od samego początku ją zranił. Teraz wypływa na głęboka wodę i musi sama sobie poradzić. Na początku jest jej trudno odnaleźć się w nowym świecie, którego jeszcze nie znała, jednak szczęście czeka tuż za rogiem i pozwala dziewczynie znaleźć prace w kwiaciarni. Bohaterka bowiem posiada niezwykły talent do układania bukietów, które zmieniają ludzkie życie.
"Stanowiłam wyjątek, a i tak byłam przekonana, że moje szczęście jest jedynie ulotną chwilą w czekającym mnie długim, ciężkim i samotnym życiu."*Victoria przez te wszystkie lata budowała przed sobą mur, którym odgradzała się od innych ludzi. Kwiaty pomagają jej burzyć odcięcie od świata cegiełka po cegiełce. To właśnie Elizabeth - jej matka zastępcza nauczyła ją języka kwiatów. Kiedy dziewczyna spotyka Granta budzą się w niej nieznane uczucia. Czy Victoria wpuści go do swojego świata?
Książka napisana jest w bardzo pomysłowy sposób. Możemy poznać bohaterkę w wieku dziesięciu i osiemnastu lat. Przewracając kartki zauważamy, jak teraźniejszość przeplata się z przeszłością Victorii. Dzięki tym wspomnieniom postać dziewczyny jest bardzo złożona i dowiadujemy się o niej coraz więcej.
Nie mogę zapomnieć o oprawie graficznej, która idealnie pasuje do powieści. Już po otwarciu książka opowiada swoją własną historię. Niezwykłym pomysłem jest słownik kwiatów na końcu utworu, gdzie każdy z nas może poznać znaczenie kwiatów, które pochodzi z czasów wiktoriańskich.
"Sekretny język kwiatów" to historia pełna szczerości. To opowieść o trudnym dzieciństwie, dorastaniu do nowych decyzji, potrzebie kochania i bycia kochanym, a także o przebaczaniu. Kwiaty zabierają nas do świata pełnego znaczeń i to one odgrywają znaczącą role. Cała idea komunikowania się przez kwiaty jest bardzo tajemnicza i intrygująca. Myślę, że każdy w tej książce znajdzie małą cząstkę siebie.
Moja ocena: 8/10
*cytat pochodzi z książki str. 223
Mam w planach zakup tej książki, bardzo spodobał mi się jej nietypowy opis. Ten cytat co dodałaś bardzo mi się spodobał. A jeśli rzeczywiście historia jest szczera to chyba trafi do moich ulubionych. :)
OdpowiedzUsuń